Pliszka z siwych:
a czapla - z białych:
"Pod prąd"
Rybołów nie bez przyczyny nazywa się tak, jak się nazywa:
Tego dnia widziałem dwa rybołowy:
Na koniec trafił się jeszcze kruk, zdejmujący z szosy padlinkę liska.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości