Alicjo, Jolu, Emen, Lamiko: my kobiety lubimy kwiaty, więc nie dziwota, że i te leśne się spodobały
Apollo czytając Twoje skojarzenie z fakirem- uśmiałam się w głos!
Dzisiaj kwiatków nie będzie, bo zwyczajnie w tym niedzielnym lesie nie było ich wcale. Ale zostawię małe ślady dzisiejszego spaceru:
kapturka (samica)


dzwoniec, który najpierw pokazał swoje 4 litery

potem wystawił dziób w stronę słońca,
