Re:
Napisane: piątek, 3 kwietnia 2020, 12:26
Lamika napisał(a): A pluszczowi przydał się jakiś paskudny śmieć wrzucony do strumienia przez ludzkiego wirusa. Chociaż znalazł zastosowanie
Dookoła były kamienie , ale widocznie z tego miejsca miał lepszy widok
Wczoraj przerwałem relację , bo wywaliło mnie z strony i nie mogłem już wejść, więc dokończę teraz . 9 marca oprócz śpiewaków pokazał się dzięciołek
I po raz pierwszy w tym roku mogłem usłyszeć jeden z moich ulubionych ptasich głosów, głos tokującej lerki Choć sam autor śpiewu niepozorny i trudny do wypatrzenia na ziemi
14 marca ponownie podziwiałem gęsi , tym razem bardziej dynamiczne ujęcia