Emen - bardzo chętnie się podzielę, tym bardziej, że w najbliższym czasie częściej będę w Stolycy, a od naszego Calvina dostałem już listę punktów obowiązkowych.
Wczoraj na gliniankach doliczyłem się już 5 perkozów, a jedna z par nawet
godziła się.
Poza tym jest para mew siwych (od kilku lat obecna, z lęgiem, niestety - ostatnio nieudanym :-/), kormoran, którego wziąłem za berniklę białolicą
, m. białogłowa, para łysek i 10 krzyżówek. Do pary łabędzi niemych przyszedł "ten trzeci", więc było widowiskowo.
Z kolei na gliniance pilczyckiej - poza śmieszkami, łyskami i krzyżówkami - także trzy świstuny:
oraz wrona w kąpieli:
Na kozanowskim odcinku Odry były przedwczoraj gęsiówki egipskie, a kilka dni wcześniej - ohar. Niestety - mnie udało się z mew, krzyżówek i łabędzi "wyczesać" jedynie samicę czernicy