Ale następny dzień już był zdecydowanie ptasi, bo po raz pierwszy odwiedziłem Spytkowice , oczywiście od razu zakochałem się w tym miejscu
Żółte kobierce kwiatów od razu przypomniały mi stawy na Węgrzech , tutaj na nich gniazda rybitw białowąsych i różnych perkozów
Jednym z pierwszych ptaków , które zobaczyłem był przelatujący ...
Bąk - w końcu mam go na takim w miarę zdjęciu , ale nawet na zdjęciu, nie od razu go widać Potem spotkałem go jeszcze raz na łące lecz byłem tak zaskoczony ,że nawet nie zareagowałem
Niestety byłem w takiej porze dnia ,że wróblaki były mało aktywne , ale nawet udało mi się usłyszeć strumieniówkę ,a zapozowała rokitniczka
Czapla siwa