SINHAYA

Ciągle w zasięgu wzroku

A ja walczę z wiewiórką, która po ścianie bloku wchodzi na wyższe piętra i odwiedza balkony i parapety okien. U mnie na parapecie jest budka dla sikorek i wiewiórka sprawdza, czy można dostać się do środka. Dawno jej nie było, myślałam, że zapomniała, ale parę dni temu, znów się pojawiła. Odganianie i straszenie pomaga na jakiś czas. Obawiam się jednak, że rudzielec znów przyjdzie sprawdzić Z okna widzę, że są jeszcze dwie czarne, ale one raczej trzymają się drzew.

Jeszcze o jeżach. Wprawdzie jeża nie widziałam, bo jeszcze powinny spać, ale widziałam miejsce stworzone dla jeży.
W parku w mojej okolicy utworzono jeżową oazę z domkami dla jeży i stertami suchych liści, żeby te sympatyczne stworzonka mogły znaleźć spokojne i ciepłe miejsce.
Domków nie widać, bo są przykryte liśćmi.

Świetny pomysł A u nas jakiś debil/ka wysyła skargi do sanepidu,że po terenie osiedla i po blokach biegają tabuny szczurów, bo sa rozstawione miseczki,w których jest jedzenie dla szczurów. Sanepid był na kontroli i niczego nie stwierdził. Ale i tak nakazali Spółdzielni wywieszenie ogłoszeń,że zabrania się karmienia zwierząt. Oczywiście w miseczkach jest woda dla ptaków i jeży (w lecie). Ale na idiotów nie ma lekarstwa

Ale jak jeże przejdą przez płotek

Lamiko odstępy między listwami płotka są wystarczająco szerokie, żeby jeż przeszedł - też o tym pomyślałam i sprawdzałam.
Nawet na zdjęciu widać, że niektóre listewki są bliżej siebie, inne dalej - z większym odstępem od sąsiedniej. Jeże są sprytne i z pewnością znajdują przejście

Jeże zimę przetrwały w tych budkach