SINHAYA

Na pewno się nie zaziębią

Z wpisu na Sokolim Forum wynika, że 2 pisklaki zostały zakupione i podłożone do adopcji

Zrzuty z filmiku na YT






Zrzut z podglądu na bieżąco.


Sokolica jeszcze tu nie zaglądała ale mam nadzieję, że zaakceptuje pisklaczki

Jak to - "zakupione"

Lamika napisał(a):Jak to - "zakupione"

Od hodowcy ptaków drapieżnych takimi hodowcami mogą być np. sokolnicy

Ok 9-tej Astra pojawiła się na podeście i jak zobaczyła pisklaki w budce, to wystraszona uciekła mało szponów nie połamała. Do tej pory się nie pojawiła

Do tej pory wszystkie adopcje udawały się ale chyba nie tym razem. Sokoły nie przyleciały i pewnie jutro pisklaki będą zabrane i nakarmione.

Pisklęta wściekle głodne ale dorosłe jak usłyszały krzyki z budki, to czym prędzej uciekły

Wieczorem pisklaki były nakarmione, zostaną do jutra








Moim zdaniem, to jest eksperyment. Astra i Skierek nie mieli jeszcze dzieci. Jeśli przylecą i zaczną karmić, to by oznaczało, że takim parom też można podrzucać pisklęta do adopcji.
Jeśli nie powiedzie się, to jutro maluchy zostaną zabrane. Gdzie Nie wiem.

Może dorosłe oswoją się z sytuacją.

A może uznają pisklaki za obiad Nie podoba mi sie taki eksperyment

Stoliczku nakryj się