SINHAYA

W gnieździe siedzi już sokolica

Dobrze, że zostały zabrane, tu nie miały szans. Może zostaną szczęśliwie odchowane i wypuszczone na wolność Taka fajna była rodzinka, a teraz samczyk został sam
A tymczasem w gnieździe zastałam przyczynę pustułczych nieszczęść - najspokojniej w świecie śpi sobie



Na podglądzie zobaczyłam post Alicji wysłany pewno w tej chwili. Świetnie, że będziemy mieli wiadomość o maluchach

Czy zwierzęta potrafią być bezinteresownie złośliwe To pewnie antropomorfizacja, ale jednak...

Pan Pustułek jednak przyleciał i to ze zdobyczą



Ale nie wiedział, co z nią zrobić - poszedł do kącika, zobaczył, że nie ma kogo karmić, wrócił na środek...





Po namyśle zjadł całą myszkę i wyszedł na podest. Chwilę posiedział i odleciał

Biedak

Spóźnił się a i tak jedną myszką nie nakarmiłby wszystkich maluszków

Biedny Pan Pustułek Sokoły zrobiły to z premedytacją.To walka o gniazdo: mnie tu nie ma ale nikomu nie oddamy Myślę,że to nie jest antropomorfizacja.Zwierzęta mają przecież uczucia,co nie raz widzimy na podglądach. Może należałoby zbudować drugie gniazdo

Maluchy nakarmione, czują się dobrze
/zrzut z filmiku Fundacji/



W gnieździe znów sokolica

Czyli, niezależnie od starań Pana Pustułka, w gnieździe nie miały szans. Sokoły by ich zagłodziły

Wciąż żal mi pana Pustułka A sokolica jest jednak złośliwa