Postawili biedaka na warcie, nawet patyk do obrony dali
Re: Sokół wędrowny - Trzebież
Napisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 19:18
przez garrulus
Trafiłam na obrączkowanie
Zajęcie stanowiska na wysokim drzewie nie jest łatwe
Sokołki podziwiają obrączkę, która za chwilę ozdobi czyjąś nóżkę
Maluch czekając na pobranie krwi prezentuje obrączkę na nodze
Re: Sokół wędrowny - Trzebież
Napisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 19:28
przez garrulus
Przygotowanie strzykawki do pobrania krwi - myślę, że krew, między innymi, posłuży do badań genetycznych
Krew pobiera się z wewnętrznej strony skrzydła
Ze strzykawki krew trafia do probówki
Portret zbiorowy z panem obrączkującym
Jeszcze pozowanie do zdjęcia
Koniec akcji
Napisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 19:41
przez Lamika
I to mi się podoba, bez tych amerykańskich cyrków z wyciąganiem maluchów z gniazda, prezentowaniem ich publiczności i większym stresowaniem niż potrzeba.
Napisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 20:18
przez Alicja
Garrulusko, dziękuję za relację z obrączkowania
Re: Sokół wędrowny - Trzebież
Napisane: poniedziałek, 13 maja 2019, 20:42
przez emen5
Przewidując kłopoty wystawili wartownika Ale nawet wartownik nie pomógł i obrączkowanie się odbyło bez przeszkód