Jerzyka karmi chyba Miro, administrator strony i, jak się domyślam, opiekun budki, który odchowuje jerzyka. Robi to rzeczywiście bardzo sprawnie i nie podaje robaczków pojedynczo, tylko po kilka w strzykawce.
Mam nadzieję, że mu się uda, bo widać, że jerzyk odzyskał siły i jest żywotny. A to niełatwo utrzymać przy życiu taką maliznę. Uznanie dla Miro
Malutki to już nie ten biedaczek, jakiego widać na świetnych zdjęciach zamieszczonych przez Alicję w poście wyżej.
Porównanie maluszka z filmu ze zdjęciem młodych w gnieździe uzmysławia, jak był i jest opóźniony w stosunku do rodzeństwa.