SINHAYA

przez **Mirtusz** » wtorek, 15 maja 2018, 19:16

Rano padało. Maluchy wyglądały na zziębnięte i bardzo głodne. Zapowiadał się cięzki dzień :roll:

Rozpogodziło się dopiero w południe. Ten mały ptaszek (może ktoś rozpoznaje kto zacz) to pierwszy posiłek od 9-ej.

Został pochłonięty błyskawicznie.

przez **Lamika** » wtorek, 15 maja 2018, 19:19

Niewielki to posiłek :roll:

przez **Mirtusz** » wtorek, 15 maja 2018, 19:26

Później było lepiej. Około 14-ej i 16-ej na posiłek był suseł.

l

https://youtu.be/GQuCP61eGSo
https://youtu.be/FJLn6p1ApjI

Ok. 16 karmił samiec, a na końcówkę pojawiła się mama. Przejęła karmienie i cały splendor spadł na nią. Skrzydła opadają ?

Teraz już spią. To koniec ptasich trosk na dzisiaj

przez **emen5** » wtorek, 15 maja 2018, 20:30

Dzień zaczął się smutno,ale dobrze zakończył

przez **garrulus** » środa, 16 maja 2018, 20:15

Dobrze, ale nie dla susłów

Rarożki mają niezłe apetyty, prawie nic nie zostaje po skończonym karmieniu

przez **Mirtusz** » czwartek, 17 maja 2018, 20:49

Polują aby jeść, jedzą aby żyć. Taka jest ich natura.

I kończę humorystycznie. Jabba :?:

przez **Lamika** » czwartek, 17 maja 2018, 22:06

One tam wybiją wszystkie susły

przez **Mirtusz** » piątek, 18 maja 2018, 21:22

Gdy zajrzałem ok. 8-ej, rarogi kończyły śniadanie z dużego ptaka. Potem ok. 12-ej posiłkiem stał się suseł, ok. 16:30 mały ptaszek, wielkości wróbla, a potem znowu suseł.

Już wyrzynają im się piórka

Młode rosną w oczach, chociaż ewidentnie są widoczne dysporoporcje między nimi. Dwa na dwa: dwa duże i dwa mniejsze - tak ma się na tę chwilę układ sił.