Strona 1 z 2

Puchacz wirginijski - Oklahoma City (u Aleksandry)

PostNapisane: sobota, 6 stycznia 2018, 19:36
przez Alicja
ADRES NA YT

Obserwacje z 2017 r.

Tiger i Altera znów się pospieszyli. Jajo pojawiło się wczoraj (5 stycznia) a tu temperatura minus 3 st.C :(

Obrazek
Co będzie jak zamarznie :?: W nocy i obecnie jest bez opieki.

PostNapisane: sobota, 6 stycznia 2018, 19:41
przez Lamika
Nocą chyba dogrzeją, bo na razie pracę za nich wykonuje słońce :)

Re: Puchacz wirginijski - Oklahoma City (u Aleksandry)

PostNapisane: sobota, 6 stycznia 2018, 20:30
przez emen5
Życzę naszym puchaczom aby tegoroczny lęg zakończyły sukcesem :)

PostNapisane: niedziela, 7 stycznia 2018, 12:12
przez Alicja
Na noc wróciła ale czy z zamiarem ogrzania pierwszego jaja, czy złożenia drugiego, tego nie wie nikt :)

Jedno oko śpi a drugie czuwa
Obrazek

Jak w fotelu :lol:
Obrazek

PostNapisane: niedziela, 7 stycznia 2018, 19:02
przez Alicja
:D
Obrazek

Obrazek

Jeszcze siedzi :)

Re: Puchacz wirginijski - Oklahoma City (u Aleksandry)

PostNapisane: niedziela, 7 stycznia 2018, 21:33
przez emen5
Czy Pani Puchaczowa śpi na jedno oko,czy czuwa na jedno oko :?: ;)

PostNapisane: poniedziałek, 8 stycznia 2018, 14:51
przez Alicja
Jest drugie jajo :)
Obrazek

PostNapisane: poniedziałek, 8 stycznia 2018, 18:24
przez Lamika
Złożyła, ale posiedzieć nie ma kto ;)

Re: Puchacz wirginijski - Oklahoma City (u Aleksandry)

PostNapisane: poniedziałek, 8 stycznia 2018, 21:42
przez emen5
To gniazdo wygląda tak,jakby jajka leżały na zwłokach jakiegoś ptaka :o

PostNapisane: piątek, 12 stycznia 2018, 12:07
przez Alicja
Altera nie przylatuje już od 3. dni a samca nie widziano. Jedno jajo pękło od mrozu, drugie chyba czeka to samo :(
Obrazek