Już wczoraj wieczorem widziałem resztki skorupki. Załóżmy, że maleństwo wykluło się właśnie wczoraj. Kobuzy złożyły tylko jedno jajko - 9 czerwca. Czyli wysiadywanie trwało... 36 dni. Długo, ale może to nic niezwykłego, bo podobno wysiadywanie trwa ok. 28. Tym razem 'około' wyniosło po prostu 8 dni
Tak naprawdę straciłem nadzieję na klucie, mimo że tydzień temu obserwowałem rozmowę samicy z jajkiem. A jednak się wykluło. Ptaszorki sobie naprawdę zasłużyły. Przede wszystkim za wytrwałość. Tym bardziej, że wysiadywanie odbywało się w tragicznych warunkach. Mam na myśli upał i smród