SINHAYA

przez **Alicja** » piątek, 7 października 2016, 10:54

Nowy partner :?:

Ona zajęta maluszkiem a on się kłania i kłania

Zajrzał po nieobecność Diamont ale długo nie zabawił

Jedzenia nie przyniósł, więc sama poleciała na łowy

No cóż. Nie każdy wypad może być uwieńczony sukcesem

przez **Lamika** » piątek, 7 października 2016, 18:27

Czy nowy partner może zaopiekować się nieswoimi pisklętami :?:

przez **Alicja** » piątek, 7 października 2016, 20:45

Czy nowy partner może zaopiekować się nieswoimi pisklętami

Może. Takie przypadki się zdarzały.

przez **Alicja** » piątek, 7 października 2016, 21:18

Przyszedł skoro świt ale bez jedzenia

Już poleciał. Może coś upoluje i przyniesie :?:

Edit:

Poleciała za samcem. Nie było jej ponad 10 minut.

Jak na polowanie, to krótko. Możliwe, że poza gniazdem odebrała zdobycz od samca

przez **emen5** » sobota, 8 października 2016, 18:05

Życzę tej dzielnej sokolicy sukcesów

Nowy nie zbliża się do piskląt i nie przynosi (poza małym wróbelkiem, którego przyniósł raz) jedzenia do gniazda. Samica odbiera od niego łupy na zewnątrz ...

Jak już wejdzie, to kłania się, słuchając próśb Diamont, by poleciał coś upolować

Czyli jest pewność, że nowy partner pomaga :?:

Myślę,że Diamont nie pozwala mu zbliżyć się do maluchów.Boi się,że je po prostu zje

Lamiko

z obserwacji opiekunów gniazda wynika, że jak na razie, nowy, zwany przez internautów Xavier (Zbawca), pomaga Diamont w zdobywaniu pokarmu. Podobno jest tam bardzo ciężko o pokarm a Diamont ostatnio nie wylatuje na bardzo długo

Emen

nowy już przyglądał się maluchom i krzywdy im nie zrobił

może z czasem zacznie je karmić :?:

Bardzo budujące są te sokole relacje

SINHAYA

Sokół wędrowny - Australia 2016

Re: Sokół wędrowny - Australia 2016

Re: Sokół wędrowny - Australia 2016

Kto przegląda forum