Rarogowa odleciała ok. 20-ej. Na noc jajeczka zostały same. Rano zastałem na nich pustułkową, siedziała na nich aż do południa. Chciałem napisać, że jest pusto, ale przed chwilą do gniazda wszedł raróg. Dom wariatów.
Lamika napisał(a):I po co było składać te jaja, jak pies z kulawą nogą się nimi nie interesuje
To nie tak. Samiczka wraca do gniazda jak tylko rarogowa ulata gdzieś w dal. Jajeczka nie zostały porzucone, a ja zupełnię relację, jak tylko przeniosę zrzuty z iPada.