W nocy temperatura spadła do -1*C. Samica doskonale radzi sobie z opieka nad jajkami. Wyraźnie można zaobserwować tzw. letarg lęgowy. Sporo śpi i jest mniej płochliwa.
Poranna zmiana odbyła się, jak zwykle, bladym świtem. Zachowanie samca świadczy, że nie jest to jego pierwszy lęg. Wręcz przeciwnie. Doskonale zajmuje się jajami (nie widać żadnej niezdarności) i samicą. Czasami dosłownie zgania ją z jajek
Zastanawiają mnie te ciągłe kopulacje. Pewnie jest to jakaś forma podtrzymywania więzi albo rozbujany popęd płciowy w okresie lęgowym.