W sumie to chyba tak do końca nie wiadomo, czy to Jacuś tak pracuje, czy może Agatka
Re: Dziupla w bieszczadzkich lasach
Napisane: poniedziałek, 16 marca 2015, 14:33
przez Kawusia
Wylot po materiał ... Powrót... Problem... kawałek kory nie chce się zmieścić przez otwór
Napisane: poniedziałek, 16 marca 2015, 16:02
przez Alicja
Tak będzie kombinował(a), aż kora sama "wskoczy" do dziupli
Napisane: poniedziałek, 23 marca 2015, 09:28
przez Alicja
Praca wre
Re: Dziupla w bieszczadzkich lasach
Napisane: wtorek, 7 kwietnia 2015, 18:08
przez Kawusia
Podczas chwilowej obserwacji ... kowalik przyleciał i był niezdecydowany jeszcze udać się do dziupli .. po chwili odleciał i dopiero za jakiś czas wrócił i ułożył się do snu.
Napisane: wtorek, 7 kwietnia 2015, 18:56
przez Lamika
Kowalik nie powinien spać, tylko o jajkach myśleć
Re: Dziupla w bieszczadzkich lasach
Napisane: środa, 8 kwietnia 2015, 13:47
przez emen5
Lamiko,"w tym największy jest ambaras,żeby dwoje chciało na raz"
Re: Dziupla w bieszczadzkich lasach
Napisane: niedziela, 12 kwietnia 2015, 19:02
przez Kawusia
Nie mogę się doczekać aby zobaczyć parkę razem ale niektórym się udało. Ja trafiłam na Agatkę urządzającą po swojemu mieszkanko a Jacuś donosił jeszcze materiał na wyściółkę. Agatka urządza gniazdko po swojemu
Napisane: niedziela, 12 kwietnia 2015, 19:26
przez Alicja
Agatka ma rację, że przemeblowuje. Gniazdko musi być wygodne przede wszystkim dla niej