Ale numer
Przyleciała Sawa i usiadła, jak zwykle, na rurkach


Gołąb dał nogę, wyleciał z gniazda i przysiadł ... niedaleko Sawy


Posiedział z nią chwilę i bezczelnie wleciał do gniazda. Był napuszony, cały drżał ale jaja pilnował. Odsapnął dopiero wtedy, gdy Sawa poleciała
