Strona 37 z 37

Re: [2018] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2018, 17:15
przez krakers
Ale jak to Wigilia bez kolorowej choinki ? Ja znalazłem swoją z szczygłów :D Uważam że ładniejsza od mojej tandetnej w domu ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zdecydowanie przez nie okoliczny krajobraz nabrał kolorów :) .W drodze powrotnej trafiłem na kolejną grupę siniaków
Obrazek
I tym akcentem w tym roku to by było na tyle . Rok 2018 na pewno będę miło wspominał i choć nie zrealizowałem wszystkich planów , to i tak było parę fajnych wyjazdów ,a i moja najbliższa okolica oczywiście nie zawiodła . Cele na rok 2019 ? No cóż , to będzie dla mnie najtrudniejszy rok , bo niestety matura zbliża się wielkimi krokami , więc pierwsza połowa roku może być bardzo statyczna , ale z drugiej strony potem 4 miesiące wakacji , które na pewno nie zmarnuję :) .Zarysy planów już się pojawiają , będzie o czym pisać . Życzę Wam również ,aby rok 2019 był udany , a jako że jest to forum głównie przyrodnicze , to i okazałych przyrodniczych zdobyczy ! Do zobaczenia w 2019 roku !

Re: [2018] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2018, 18:22
przez Accipiter
Jeden z najpiękniejszych zimowych obrazów to własnie żerujące szczygły :D
W moich okolicach przez kilka ostatnich sezonów były rzadkim gatunkiem, obecnie ten trend się zmienia na lepsze co mnie bardzo cieszy natomiast gorzej z populacją dzwońców. Nie mam pojęcia co się dzieje, od kilku lat coraz trudniej je zaobserwować. Jeszcze wiosną sporadycznie można zobaczyć i usłyszeć pojedyncze osobniki, ale później to jest dramat!

Krakers, Tobie również wszystkiego dobrego, udanych obserwacji szczygłów i nie tylko ;) :D no i oczywiście zdania matury!
Od jutra wszyscy zaczynamy obserwacje na nowo! :D

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2018, 18:36
przez Lamika
Szczygla choinka to jest to, ładniejszą trudno sobie wyobrazić :D
Innych nie będę z nazwiska wymieniać, bo dużo ich, jak u Ciebie zwykle i wszystkie pięknie się prezentują.
Krakersie, niech 2019 rok przyniesie Ci dużo nowości, a matura lekką będzie ;)

Re: [2018] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2018, 19:25
przez Apollo
krakers napisał(a):Sójka - niestety żołędzi ani orzechów u mnie nie znajdzie

Mogę Ci trochę dostarczyć, kasztanów i żołędzi po jesieni mam ze dwie torby. ;)

Matura jest do pyknięcia, to chyba najlepiej wspominany przeze mnie egzamin. Dasz radę koncertowo, czego Ci życzę!

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2018, 19:42
przez Alicja
Krakersie :D w pierwszym rzędzie chcę Ci podziękować za przepiękne relacje z 2018 roku a następnie życzyć Ci wszelkich obserwacyjnych wspaniałości w 2019 roku :D szczygłowa choinka przeurocza :)

Re: [2018] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2018, 22:04
przez lubonianka
Również gratuluję wszelkich obserwacji, pięknych fotek, jakimi nas obdarzyłeś w tym roku. Zakończyłeś z przytupem tymi szczygłami, więc czego życzyć a na przyszły 2019? - jeszcze więcej chęci i możliwości obserwacyjnych! Niech pasja się rozwija, czas na nią na pewno znajdziesz, a matura...będziemy trzymać kciuki! :) Powodzenia!

Re: [2018] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: poniedziałek, 31 grudnia 2018, 22:54
przez emen5
Przyłączam się do wszystkich podziękowań i życzeń,bo moi przedmówcy już wszystko napisali :D