Kolejna porcja pamiątek
Podróż sentymentalną na wrocławskie pola irygacyjne odbyłem z ciekawości, ile podróżniczków uda mi się złapać w kadr. Niestety, trzeba było zarówno wcześniej wstać, jak i wcześniej (o 2 tygodnie) przyjechać. :-/
Kukułki wciąż aktywne:
Na trznadle zawsze można liczyć
podobnie jak i na gąsiorki
po polach kręciła się para błotniaków stawowych: