Strona 47 z 53

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: niedziela, 10 grudnia 2017, 22:29
przez krakers
Wieczorem okazało się ,że mewsko wróciło pod sam koniec dnia.Zastanawiałem się czy nie uderzyć drugi raz,ale podświadomość mówiła mi ( i to całkiem słusznie) że lepiej wybrać się na pola ;) . Potem okazało się ,że dzisiaj już mewa w ogóle nie wróciła i spora ekipa ,która na nią czekała (niektórzy już drugi raz ) musiała odjechać z kwitkiem . Zawsze jednak jest nadzieja ,że może jeszcze przyleci. Tymczasem na polach spory ruch,lecą gęsi
Obrazek
Drobnica zaczyna się zbierać w pokaźne stada,dominują trznadle
Obrazek
A wraz z nimi drapieżniki, w tym mój ukochany drzemlik ! Niestety kolejna obserwacja po której niesmak pozostaje , bo widziany tylko w locie i przez większość czasu pod słońce,stąd taka mizeria ;)
Obrazek
Sporo też wron siwych,była nawet jeden gawron
Obrazek

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: niedziela, 10 grudnia 2017, 22:31
przez krakers
Najwięcej było oczywiście kruków , ich głos niósł się po okolicy
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: niedziela, 10 grudnia 2017, 22:34
przez krakers
Miłą niespodzianką były też łabędzie krzykliwe , 4 os te też dały swój pokaz wokalny,chociaż ich nazwa i tak jest mocno nadwyrężona
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: niedziela, 10 grudnia 2017, 22:45
przez Alicja
Stado lecących żurawi to piękny widok :) jery pięknie Ci pozowały, Krakersie, szkoda tylko, że mewy nie spotkałeś. Mam nadzieję, że będziesz jeszcze miał okazję uwiecznić ją na fotce :)

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: niedziela, 10 grudnia 2017, 22:52
przez Jola
Krakers :D Mam nadzieję,ze jeszcze pojawi sie ta mewa i uda Ci się jej zrobić piękne zdjęcia :D Lecące żurawie i gęsi mają niepowtarzalny urok :D

PostNapisane: niedziela, 10 grudnia 2017, 23:11
przez Lamika
Mewa chociaż nie śmieszka, to pewnie śmieje się w kułak :lol: Zastanowiło mnie zdanie: "a nawet jeden gawron" :o U mnie gawrony łażą po trawnikach jak kury, a tu "nawet jeden" :shock: Za to kruk byłby rarytasem :)

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: wtorek, 12 grudnia 2017, 10:43
przez Apollo
Kruki ładnie się dały podejść, a mewą nie ma się co przejmować - kiedyś znowu się pojawi! ;)

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 21:38
przez krakers
No to u mnie zupełnie na odwrót,kruki prawie plątają mi się pod nogami ;) .
A w zeszłą środę wywiało mnie trochę dalej...aż do stolycy :)
Obrazek
Obrazek
Podczas jednodniowej wycieczki udało nam się zobaczyć kilka miejsc,które z pewnością większość z Was doskonale zna :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 21:43
przez krakers
Obrazek
Obrazek
Oczywiście wszystko już w nastrojach świątecznych
Obrazek
Ptaszorów też nie zabrakło
Obrazek
Obrazek

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

PostNapisane: poniedziałek, 18 grudnia 2017, 21:48
przez krakers
Obrazek
Taka dziwna kawka, chyba tutejsza
Obrazek
Myszołów szybujący nad Kancelarią Prezesa Rady Ministrów
Obrazek
Grubodziób
Obrazek