[2017] Moje wyprawy i wyprawki...

Moderatorzy: 78, Lamika

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

Postprzez krakers » poniedziałek, 18 grudnia 2017, 21:55

Na szczęście udało nam się zahaczyć o parę parków ,więc moim łupem padły m.in gile
Obrazek
Obrazek
Czyże
Obrazek
Liczyłem ,że może dopiszę mi szczęście i zobaczę dzięcioła białoszyjego , niestety trafił się tylko duży i zielony
Obrazek
Niestety do centrum Łazienek nie dotarliśmy ,ale na stawie na przeciwko Zamku Ujazdowskiego pływała sobie para nurogęsi,dalej były też mandarynki,ale za daleko na dobre zdjęcie
Obrazek
krakers
 
Posty: 2144
Dołączył(a): środa, 18 listopada 2015, 18:27

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

Postprzez krakers » poniedziałek, 18 grudnia 2017, 21:58

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nie wiedziałem ,że takie z nich mieszczuchy :)
Kompletnie rozpieszczone są wiewiórki,nie dość ,że wszędzie ich pełno,to jedna była tak śmiała ,że podeszła na metr,chyba chciała coś do jedzenia ;)
Obrazek
Obrazek
krakers
 
Posty: 2144
Dołączył(a): środa, 18 listopada 2015, 18:27

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

Postprzez krakers » poniedziałek, 18 grudnia 2017, 22:03

To na tyle tej stolicy ,to moja 3 wizyta w tym mieście lecz wciąż mi mało ,krajobraz świąt dodatkowo upiększał krajobraz.No ale to co dobre szybko się kończy i w terenie byłem dopiero w weekend i to na krótkim spacerze . Zaczynamy od kruka
Obrazek
Światło było słabe ,ale ruszyłem zrobić zdjęcia gilom,które w tym roku są u mnie szczególnie liczne :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
krakers
 
Posty: 2144
Dołączył(a): środa, 18 listopada 2015, 18:27

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

Postprzez krakers » poniedziałek, 18 grudnia 2017, 22:07

Jeden nawet na chwilę zszedł do parteru
Obrazek
W stadach wyraźnie dominują samce
Obrazek
Już w okolicach pół trafiły się kolejne stadka wróblowatych : dzwońce,trznadle , czyże,zięby . Był też srokosz ,które na nie polował(obie próby,które widziałem,były nieudane)
Obrazek
Przez chwilę na niebie zrobiło się gęsto od kwiczołów
Obrazek
krakers
 
Posty: 2144
Dołączył(a): środa, 18 listopada 2015, 18:27

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

Postprzez krakers » poniedziałek, 18 grudnia 2017, 22:12

Największe na mnie wrażenie zrobił zupełnie niepłochliwy paszkot ( pewnie wszystko przez ten świąteczny zawrót głowy :) )
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Apropos świąt, to ja już też zmykam do przygotowań ;) !
krakers
 
Posty: 2144
Dołączył(a): środa, 18 listopada 2015, 18:27

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

Postprzez emen5 » poniedziałek, 18 grudnia 2017, 22:33

Ptaszków jak zwykle sporo różnych :) No i stado kwiczołów :o Ja widuję jednego,góra dwa :) A warszawskie wiewiórki są prawie oswojone i od wszystkich domagają się poczęstunku :D
Pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
emen5
 
Posty: 15304
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 08:42

Postprzez Alicja » poniedziałek, 18 grudnia 2017, 23:25

Dzięki Krakersie za kolejne spojrzenie na Warszawę, ptaszki i wiewiórki :)
P o z d r a w i a m
Obrazek
Avatar użytkownika
Alicja
 
Posty: 24327
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 13:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Lamika » poniedziałek, 18 grudnia 2017, 23:53

Krakersie, wystarczyło Ci 3 dni w Warszawie, żeby spotkać gila i dzięcioła zielonego, a nawet zauważyć krążącego sokoła. Grunt to uważny wzrok :)
Birds of a feather flock together.
Avatar użytkownika
Lamika
Administrator
 
Posty: 23384
Dołączył(a): sobota, 14 lipca 2012, 22:28
Lokalizacja: Warszawa

Re: [2017] Moje wyprawy i wyprawki...

Postprzez Apollo » poniedziałek, 18 grudnia 2017, 23:58

Stolyca - Stolycą, ale paszkoty na swojej miedzy to swoje paszkoty. ;)
Z 1,5 miesiąca temu były wokół PKiN jarzębatki, mysikróliki i szereg innych małych cudaczków.
Masz świetną zdolność do wypatrywania ciekawostek nawet w tak super publicznych miejscach, jak parki - w życiu w Warszawie nie widziałem gila (choć specjalnie ich teraz nie szukałem, to inna sprawa). Gratki!
Apollo
Administrator
 
Posty: 3726
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2014, 00:20

Re:

Postprzez krakers » wtorek, 19 grudnia 2017, 00:17

Lamika napisał(a):Krakersie, wystarczyło Ci 3 dni w Warszawie, żeby spotkać gila i dzięcioła zielonego, a nawet zauważyć krążącego sokoła. Grunt to uważny wzrok :)

Poprawka,bo licząc od przyjazdu wystarczyło mi na to niecałe 2 h :) W Warszawie byłem tylko 1 dzień .O wiele lepsze spędzenie czasu,niż siedzenie w ławce szkolnej ;)
Apollo , tak wiem o tym magicznym miejscu ale byliśmy akurat od drugiej strony(tak to bym już tam zrobił nura w krzaczki ;) ) Na pewno na gile jeszcze tam trafisz,a zresztą pewnie zaraz pod Tawernę przylecą :)
krakers
 
Posty: 2144
Dołączył(a): środa, 18 listopada 2015, 18:27

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum obserwacji

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

cron