7 grudnia tego roku pewnie na dobre wpisze się na dobre do ptasiego kalendarza,bowiem tego dnia Błażej Nowak odkrył nad J.Kierskim prawdopodobnie pierwszą dla Polski Mewę Ochocką . Ta informacja poderwała na nogi całe środowisko ptasiarzy (oczywiście łącznie ze mną
) Przez cały piątek mewa przetrwała pierwszą falę najazdu,a ja byłem gotowy na sobotę . O 10 zameldowałem się na miejscu , na początku spotkałem małe stadko grubodziobów
Potem gile
Na miejscu zebrała się już pokaźna grupka ornitologów,ale główny przekaz brzmiał,że mewy nie ma ... i ostatecznie mimo spędzenia 2 h na mrozie nie przyleciała
Powinna siedzieć na tym pomoście
Jako że nie lubię stać w miejscu ,to pochodziłem sobie trochę drogami wzdłuż jeziora,licząc ,że może chociaż jakieś zimowe kaczki czy nury spotkam .Niestety w tym temacie również cisza,ale przez 2h udało mi się z ciekawszych rzeczy zaobserwować błotniak zbożowego,polującego po drugiej stronie jeziora,3 świstuny ,kilka gągołów,2 czaple białe ,sporo gęgaw i kilka stadek czeczotek .