SINHAYA

Obserwacje z ubiegłego roku

Tuż po godz. 21 przyleciał ktoś do zielonej budki (nr 2), którą w zeszłym roku zajmowali Marcel i Mimi. Budka Mistrza i Magii jest jeszcze pusta i nie ma nawet śladów, by ktoś ją odwiedzał.



Zeszły rok był nieudany, intruzów co niemiara a jaja potłuczone Mam nadzieję, że w tym roku będzie inaczej

Oby było lepiej Grunt, że pierwszy już jest

Alu - czy wymoszczeniem budki zajął się jerzyk, czy to Twoje wykończenie "pod klucz"?

Apollo to wystrój zeszłoroczny. Ja im podsypałam trochę piórek (z własnego jaśka) a one same już sobie pokleiły. Na jesieni gniazdka zsypałam specjalnym preparatem na insekty (dla ptaków nieszkodliwy) i zabrałam budki do domu. W kwietniu, jak już szpaczki przestały mi buszować po balkonie, powiesiłam. I gotowe

Alicjo Wielka radość Z wielką niecierpliwością czekam na powrót Mistrza i Magii i Twoje relacje

Pewna nie jestem ale to chyba Mimi. Przespała całe 12 godzin, poleciała coś zjeść i wróciła ok. 20:30. Nadal jest sama

Alicjo Jerzyki lecą w grupach,nawet i kilka dni może minąć zanim będzie "komplecik". Tymczasem sie nie martwimy tylko wypatrujemy

Mimi znowu przespała całe 12 godzin ale tym razem, nie wróciła na noc. Chyba poleciała wydać się za mąż

Na jerzykową dyskotekę. Wróci nad ranem.

Przecież jest dorosła i nie musi się tłumaczyć