Tegoroczna historia lęgu Mistrza i Magii z budki nr 1 zakończyła się Po dzisiejszym porannym nalocie dość dużej grupy stukaczy (ok. godz. 4:30), ostatnie jajo znalazło się przy drzwiach, przyklejone do podłogi na wyciekające białko. Jerzyki zauważyły, co się stało a ponieważ nie miały już po co siedzieć w budce, poleciały razem gdzieś daleko. Pewnie wrócą "do hotelu" dopiero na noc.
Dzisiaj dosypałam parce z budki nr 2 trochę piórek i liczę na to, że tu wkrótce pojawią się jajeczka Gdyby nie, to można mieć nadzieję, że przyszły rok będzie lepszy.