Z jerzykami jest ten problem, że one nie wylatują z gniazda w prostej linii, jak inne ptaki, lecz w dół. Dopiero po chwili wznoszą się i nabierają wysokości. Na dodatek jerzyki są dalekowidzami: jeśli przeszkoda pojawia się nagle w bliskiej odległości, jerzyki nie widzą jej dobrze - muszą z wyprzedzeniem z daleka oceniać sytuację. Dlatego są te kolizje z barierką, gdy budki wiszą na ścianie
Nie wiem, czy coś by pomogło okrycie barierki czymś kontrastowym do otoczenia
Albo może warstwą gąbki w najbardziej niebezpiecznym miejscu, żeby złagodzić zderzenie?