Re: Puchacze wirginijskie Rusty i Iris - Houston
Napisane:
czwartek, 13 marca 2014, 22:20
przez Jola
Napisane:
sobota, 15 marca 2014, 12:17
przez Alicja
Re: Puchacze wirginijskie Rusty i Iris - Houston
Napisane:
wtorek, 18 marca 2014, 00:35
przez Jola
Re: Puchacze wirginijskie Rusty i Iris - Houston
Napisane:
niedziela, 23 marca 2014, 23:46
przez Jola
Nie wiem co się stało ale maluszki są zabrane od mamy.
Karmienie,wymiana podłoża i spanko
Napisane:
niedziela, 23 marca 2014, 23:58
przez Alicja
Delikatne ręce odkładają maluszka pod parasol z piórek
Napisane:
poniedziałek, 24 marca 2014, 00:17
przez Lamika
Pisklęta są poddane z góry założonemu eksperymentowi. Z blogu wynika, że zostaną (czyli to nastąpiło teraz) zabrane od rodziców i będą mieszkały w domu, codziennie będą zanoszone do Ośrodka. Kamera będzie je obserwować w domu i pracy, ale w domu tylko po pójściu gospodarzy spać, z powodu prywatności. Później zostaną z powrotem przeniesione do ptaszarni, która będzie zmniejszona, aby można je było zabierać z żerdzi i znów zanosić do pracy. Cały ten eksperyment dotyczy mozliwości głosowych sów wolno żyjących i tych wychowanych w niewoli. Będzie też testowana teoria wydawanych głosów w porównaniu z nagraniami - co do ich znaczenia.
Tam jest jeszcze więcej o znaczeniu "ptaków edukacyjnych", ale to co wyżej oddaje sens (który mnie wydaje się mocno bez sensu)
Re: Puchacze wirginijskie Rusty i Iris - Houston
Napisane:
poniedziałek, 24 marca 2014, 00:20
przez Jola
Jakiś absurd z tego wyszedł!
Przecież zawsze chodziło o przywrócenie sów do naturalnego środowiska,co tu do tego maja odgłosy? No może mają,ale chyba jakieś wypaczenie nastąpiło
Re: Puchacze wirginijskie Rusty i Iris - Houston
Napisane:
poniedziałek, 24 marca 2014, 00:23
przez emen5
Lamiko
Przyznam,że nic z tego nie rozumiem.Wydawało mi się,że te programy są po to aby zwiększyć populację ptaków,którym grozi wymarcie.A tu jakieś
głosowe eksperymenty Czy to nie jest przypadkiem przykład instrumentalnego traktowania ptaków
Napisane:
poniedziałek, 24 marca 2014, 01:23
przez Alicja
Też niewiele z tego rozumiem ale nie mam im za złe, że podjęli taką decyzję. Bądź co bądź, to nie jest ośrodek introdukcji dzikich ptaków, ani ośrodek rehabilitacyjny, czy azyl, lecz Międzynarodowe Centrum Edukacyjno Badawcze Sów. Rusty i Iris, ze względu na swoją niesprawność, nie mogą żyć na wolności. Do życia na wolności nie nadaje się również ich potomstwo, albowiem nie jest uczone przez rodziców polowania. Takie ptaki muszą już pozostać na zawsze pod opieką ludzi.