SINHAYA

przez **emen5** » poniedziałek, 26 maja 2014, 21:25

Ależ mina

Wyraźne przerażenie na widok kury :lol:

przez **Lamika** » poniedziałek, 26 maja 2014, 21:33

Pewnie sobie myśli: I po co ci rodzice tak daleko latają, jak kryla można znaleźć na trawniku :mrgreen:

przez **Alicja** » piątek, 30 maja 2014, 21:51

Kaloakulua spaceruje i pilnuje domku, bo "wróg" jest na jej terenie :mrgreen:

Czujność została zdwojona

To jest Mango, młodszy od Kaloakului pisklak ze wzgórza. Przypuszczają, że jest to samiec, bo już dwa razy zaatakował naszą samiczkę.

Nie wiem, czy dobrze odczytałam, ale na stronie jest wyjaśnienie, że ojciec Kaloakului od dwóch tygodni lata nad oceanem i że czasem odwiedza on Mango, dając mu do zrozumienia (szarpiąc i dziobiąc?), że nie będzie go karmił. Podobnie postąpili rodzice Mango wobec Kaloakului.

przez **Lamika** » piątek, 30 maja 2014, 22:06

Alicjo, co do ostatniej informacji - dobrze zrozumiałaś, z takim jeszcze wyjaśnieniem, że ojciec Kalo...cos tam (chyba nie zapamiętam tego imienia) :mrgreen:

powrócił po 18 dniach, nakarmił córkę, a obcemu pisklęciu zakomunikował (takie są domysły), że jego rodziców jeszcze z jedzeniem nie ma. To samo zrobił rodzic tamtego pisklęcia w stosunku do Kalo...

przez **emen5** » piątek, 30 maja 2014, 23:04

Nic dziwnego,że albatrosy są zagrożone :!:

Nie dość,że jedno pisklę,to dorośli nie dbają o rozwój całej populacji,tylko egoistycznie wyłącznie o swoje dziecko

przez **Alicja** » niedziela, 1 czerwca 2014, 18:20

Nudzę się

emen5 napisał(a):Nie dość,że jedno pisklę,to dorośli nie dbają o rozwój całej populacji,tylko egoistycznie wyłącznie o swoje dziecko

Mówiąc szczerze, to nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Albatrosy ciemnolice karmią swoje pisklęta przez pół roku od wyklucia i to pokarmem specyficznym, poszukiwanym czasem przez wiele dni. Dużo pokarmu w żołądku nie przeniosą, więc jak nakarmią nim obce pisklę, to z głodu zginie ich własne