SINHAYA

przez **Mirtusz** » poniedziałek, 14 lipca 2014, 20:42

CD.

SAMICA

Ok. 18:30 doszło do kopulacji, a ok. 19:40 obserwowałem ostatnią wizytę.
https://www.youtube.com/watch?v=LlEXRQKdBVs
https://www.youtube.com/watch?v=sxerX2dowJ0

przez **Jola** » poniedziałek, 14 lipca 2014, 20:42

Mirtusz

Tak to niestety wygląda

Trudno nie każdy rok może byc jednakowo dobry dla kobuzów

przez **garrulus** » poniedziałek, 14 lipca 2014, 21:03

Mirtusz

wyczułeś sytuację w pierwszym filmiku

Skoro kopulują, to może złożą nowe jajko/a :roll:

przez **Mirtusz** » wtorek, 15 lipca 2014, 12:33

garrulus, może. Nie jest jeszcze za późno

Rano w gnieździe było pusto, a w tej chwili jest samiczka. Próbuje przytulać jajo, ale jakoś niezgrabnie. Czyli to jeszcze nie koniec.

przez **Mirtusz** » wtorek, 15 lipca 2014, 14:48

Kobuzy są niepokojone przez rarogi. Wczoraj tez było słychać alarmujące okrzyki nowych gospodarzy, ale nic nie było widać. Może dlatego samica schodziła z jajka.

https://www.youtube.com/watch?v=yfgw_yVrHIg

Obrazek

przez **garrulus** » wtorek, 15 lipca 2014, 16:47

Mirtusz

i znów świetnie chwyciłeś ciekawą sytuację

Ale to może nie tylko niepokojenie było przyczyną zniszczenia jajek, bo wtedy pewnie porzuciłyby gniazdo, a ciągle go pilnują i chyba nie mają zamiaru się wyprowadzać 8-)

przez **Mirtusz** » wtorek, 15 lipca 2014, 17:47

garrulus napisał(a):Mirtusz Ale to może nie tylko niepokojenie było przyczyną zniszczenia jajek, bo wtedy pewnie porzuciłyby gniazdo, a ciągle go pilnują i chyba nie mają zamiaru się wyprowadzać

garrulus

Chyba mnie źle zrozumiałaś. Komentowałem dzisiejszy dzień i odniosłem się do wczorajszego, jeśli chodzi o niepokojenie kobuzów przez rarogi. Uważam, że rarogi nie mają nic wspólnego ze zniszczeniem jajek. To wynika z zachowania pary, która jeszcze wtedy spokojnie wysiadywała na zmianę. Dopiero po zniknięciu drugiego jaja coś zaczęło być nie tak: samica schodziła z ostatniego jaja, znikała na coraz dłużej, rzadziej pojawiał sie też samiec. Co było tego powodem, nie wiem...

A w tej chwili... wysiadywanie.
Obrazek