Kraków
Napisane: piątek, 19 kwietnia 2013, 19:24ADRES STRONY
ze zdjęciami i wejściem na stronę z obrazem z kamerki.
Na stronie jest podane, jak otworzyć obraz z kamerki, ale ja też tu jeszcze napiszę.
Należy kliknąć na czerwony napis "WRÓCIŁ"
Jak będzie żądanie podania loginu i hasła - proszę wpisać w obu rubrykach słowo: test
Na otwartej następnie stronie klikamy pod ekranem na znak aparatu fotograficznego i pokazuje się aktualne zdjęcie.
Na razie nie widziałam innych opcji - używam: Mozilla Firefox.
Edit:
Wypróbowałam na Internet Explorer - jest ruchomy obraz z kamerki
Trzeba tylko zainstalować żądany program.
Hasło tak samo: test
Adres bezpośredni
Nie wiem czy otwiera się bez wcześniejszego przejścia powyższych kroków.
O Władusiu:
Źródło
ze zdjęciami i wejściem na stronę z obrazem z kamerki.
Na stronie jest podane, jak otworzyć obraz z kamerki, ale ja też tu jeszcze napiszę.
Należy kliknąć na czerwony napis "WRÓCIŁ"
Jak będzie żądanie podania loginu i hasła - proszę wpisać w obu rubrykach słowo: test
Na otwartej następnie stronie klikamy pod ekranem na znak aparatu fotograficznego i pokazuje się aktualne zdjęcie.
Na razie nie widziałam innych opcji - używam: Mozilla Firefox.
Edit:
Wypróbowałam na Internet Explorer - jest ruchomy obraz z kamerki
Trzeba tylko zainstalować żądany program.
Hasło tak samo: test
Adres bezpośredni
Nie wiem czy otwiera się bez wcześniejszego przejścia powyższych kroków.
O Władusiu:
Kraków: kamerka śledzi życie bociana Władusia
2011-08-08, Aktualizacja: 2011-08-08 15:30
Władysław Pietrzak, właściciel szlifierni wałów samochodowych w Krakowie postanowił pokazać światu co dzieje się w gnieździe zaprzyjaźnionego z nim bociana Władusia. Zamontował nad bocianim domem kamerę, która obserwuje życie skrzydlatej rodzinki.
Pan Władysław jest z bocianami bardzo związany. O rodzinie Władka od 10 lat prowadzi od lat wielką, bogato ilustrowaną zdjęciami kronikę. Wiadomo z niej kiedy bociany przylatują, ile jaj składają, jakie przygody je spotykają.
[...]
Okazało się, że co najmniej 14-letni bociek Właduś jest bardzo wierny. Od 10 lat przylatuje do Krakowa zawsze z tą samą partnerką. Jest też dobrym ojcem. Dba aby jego młode miały co jeść.
Kilka lat temu, bocianią rodzinę spotkała tragedia. Rok był bardzo suchy i w większości gniazd ptaki ginęły z głodu. Pan Pietrzak postanowił działać. Wykarmił dwa młode i dożywiał też dorosłe ptaki. Fundował boćkom kurze serduszka. Wieść o przyjaźni bociana i Pana Władka szybko się rozniosła po okolicy.
W mięsnych sklepach w Niepołomicach wszyscy wpuszczają go bez kolejki, bo wiadomo, że przyjechał po karmę dla władusiowych dzieci. Dokarmianie bocianów weszło Panu Pietrzakowi w krew.
Efekt jest taki, że Właduś chodzi za Panem Władkiem jak pies. Został zaakceptowany przez trzy psy gospodarza, więc zdarza się im chodzić po posesji w czwórkę. Reszta bocianiej rodziny Panu Władkowi ufa, ale się nie spoufala. Między innymi dlatego ptaki nie reagowały gdy montował nad nimi kamerkę.
Źródło
