12:30 Karmienie, młode średnio zainteresowane jadły chyba tylko "tak, o" na wszelki wypadek - uzupełniały zapasy. Właściwie tylko Klucha stała przy posiłku wiernie, średniaczka i mały Florek przychodziły i odchodziły. Gdy Fiona zauważyła, że zapał u dzieci średni, zabrała jedzenie i poleciała..
14:10 Miałem już odchodzić od komputera, kiedy nagle zaczęła się ciekawa "akcja" - przyleciał Florek z jakimś ptaszkiem, z progu od razu przyjęła ptaszka córunia która leniwie pomaszerowała z nim do kąta.. druga chyba przejedzona siedziała dalej w progu a mały siedział na środku i zaczął wrzeszczeć :woohoo:
(Florek pod oddaniu ofiary ucieka)
(Młoda samica z ptaszkiem w kącie, zaskoczony bracieszek)
(Chyba średniaczka, niezdarnie sobie radzi z łupem)
przez Ciuciek » poniedziałek, 10 czerwca 2013, 16:14
17:00 Maluchy co prawda same, ale to tylko na pozór.. Fiona regularnie zagląda a w dodatku któryś dorosły pilnuje młode z lampy.. a co robią maluchy? Średniaczka i Mały Florek się przytulają i nawet się skubią wzajemnie, ta dwójka się naprawdę lubi. A Klucha? ona wpadła w niepohamowany stan uniesienia gdy znalazła jakieś resztki, przez kilka minut trzepocząc skrzydłami biegała po całym gniazdku, myślałem, że zaraz nam przed wcześnie wyleci
przez Ciuciek » poniedziałek, 10 czerwca 2013, 17:09
17:55 Fiona karmi na podeście, maluchy nawet nie zauważyły, że tak daleko wyszły, dopiero jak się trochę najadły to spostrzegły i pierwszy do gniazda wrócił Mały, potem Kluska, Średnia jeszcze jadła ale jak skończyła to też migiem wróciła. Wtedy i Fiona stwierdziła, że nie powinna ich jeszcze tak wyciągać na podest i poszła za pisklętami karmić do gniazda.