Rodzice byli o wiele bardziej przestraszeni bo do gniazda przylatywali dopiero wieczorem, kolacje a właściwie jedyne karmienie dnia wczorajszego, spasionego gołębia przynieśli o 20.
Po śniadaniu leżą, blizniaczki z przodu Florek Jr. z tyłu.
Dzieci łatwo odróżnić, chłopiec jest najmniejszy, średnia ma na niebieskiej obrączce literkę P na fullscreenie dobrze widoczna, a ta ciut większa ma K.
Ok. 14:10 Koniec spania, pora fruwania.. Potem 14:25 znowu pora na drzemkę, a drzemka z głową na zewnątrz to szczyt odwagi w wykonaniu "Średniaczki". Co ciekawe małego Florka juniora jeszcze na progu nie widziałem, a dla sióstr sterczenie w progu robi się główną rozrywką.