Z info na stronie bielików wynika, że oba ptaki są czymś zaniepokojone, dużo czasu spędzają patrząc w górę, opuszczając gniazdo a nawet głośno protestując. Może to wynikać z obecności innych, nie gniazdujących bielików.
Dorosłe opuszczają gniazdo na 45 do godziny kilka razy w ciągu dnia i podnoszą się głosy, że jajka już obumarły. Tego stwierdzić się nie da bez ich prześwietlenia. To, jak długo jajka mogą zostać odkryte zależy od temperatury na zewnątrz. Trzeba przy tym zaznaczyć, że przegrzanie jest o wiele groźniejsze od oziębienia. Przy przegrzaniu zarodki obumierają bardzo szybko.
Ostatnie wysuszające wiatry mogą być też przyczyną, że samiec ma trudności ze zdobywaniem pokarmu z powodu niskiego stanu wody, samica musi sama wyruszać na dłuższe polowania i zostawiać jajka.
Opiekunowie mają nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale tylko czas na to odpowie.