Jeżeli dobrze zrozumiałam kulawe tłumaczenie, to wpisu na blogu wynika, że był wiatr a mały był tak ciekawy świata, że znalazł się po drugiej stronie barierki Oby wędrowniczek nie wpadł w jakieś tarapaty.
Tego się właśnie obawiałam Chociaż narazie nie ma informacji, że spadł, tylko, że sam prosi się o kłopoty, bo nadciąga silny wiatr, a on na barierce...